Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/ates.rybnik.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra15/ftp/ates.rybnik.pl/paka.php on line 5
- Chyba nigdy dotąd nie widziałam tak bezproblemowego

- Chyba nigdy dotąd nie widziałam tak bezproblemowego

  • Dagmara

- Chyba nigdy dotąd nie widziałam tak bezproblemowego

17 August 2022 by Dagmara

dziecka - chwaliła go Gilly. - Wiem - odpowiadała Lizzie. - Mamy szczęście. I nagle trzy miesiące po trzecich urodzinach, w ciągu kilku godzin pewnego lutowego poranka wszystko zmieniło się na zawsze. Kiedy Lizzie odwiozła właśnie synka do przedszkola, dyrektorka Christnie Connor poprosiła ją do gabinetu. - Wie pani, martwię się trochę o Jacka. - Czemu? Lizzie rzuciła to pytanie lekkim tonem, jak kobieta, która aż dotąd skutecznie udawała szczęśliwą żonę i matkę. Ale już w tym momencie poczuła jakiś dziwny skurcz serca i nagle cała beztroska gdzieś się ulotniła. - Myślę, że może mieć pewien problem. - Jakiego rodzaju? Me słuchaj jej, Lizzie. - Po pierwsze, on chyba nie umie skakać. - Nigdy nie zapowiadał się na sportowca. - Nie, pani Wade - tłumaczyła Christine Connor. - Mnie chodzi o to, że Jack w ogóle nie jest w stanie podskoczyć. Obserwowałam go od jakiegoś czasu. To jest tak, jakby próbował, ale stopy nie chcą mu się oderwać od ziemi. Pani nic nie zauważyła? Nie. Nie. Kryj się dalej. - Owszem, zauważyłam. - I jeszcze jedno. Lizzie poczuła się jak więzień, który tkwi w zawieszeniu, czekając na ogłoszenie wyroku. Chciała powstrzymać tę kobietę. Niech już nie mówi ani słowa, niech przestanie Jacka obserwować, to jest syn Lizzie, nie jej, i nic mu nie dolega. - Chodzi mi o sposób, w jaki podnosi się z siadu na podłodze: najpierw pupa, ręce na nogach, wyprost. - Tak - przyznała Lizzie. - Więc i to pani zauważyła? - Zauważyłam. Wiedziała, że pani Connor czeka na coś więcej, może na jakieś pytanie albo sugestie ze strony kompetentnej matki. Ale Lizzie w tej chwili nie mogła się na to zdobyć. - Oczywiście może się okazać, że to nic poważnego - przyznała dyrektorka. Nie ma gdzie się schować. - Ale pani jest innego zdania. - Proponuję pogadać z lekarzem. Strach wypuszczony tego ranka na powierzchnię pozostał tam na zawsze. Lizzie natychmiast wróciła do domu i odbyła rozmowę z opiekunką. - Miałam nadzieję, że tylko ja to widzę - powiedziała Gilly. - Dość już o tym - ucięła Lizzie i poszła prosto do telefonu, żeby zadzwonić do Christophera, który, tak jak się spodziewała, wszystko rzucił: dwie operacje przekazał innemu chirurgowi, zignorował zebranie w

Posted in: Bez kategorii Tagged: ryster, imiona dla małych piesków, zuzia kolska,

Najczęściej czytane:

Przyczaił się całkiem niedaleko.

Ubrany na czarno, obserwował ją przez lornetkę, którą kupił niedawno, kiedy potrzeba śledzenia wyrazu twarzy i czystych szarych oczu tej kobiety, stała się nie do zniesienia. To, co zobaczył, sprawiło, że aż zakręciło mu się w głowie. Miał jak na dłoni całą werandę i ... [Read more...]

nnym, o sobie ...

sprzed czternastu lat. Policjantka Lorraine Conner wróciła do domu, gdzie była wreszcie sama, i rozpłakała się. Przyczaił się całkiem niedaleko. ... [Read more...]

zabija się za jedwabne krawaty.

Rainie zignorowała te popisy. – Czyj to motor, Charlie? – A co? Chcesz kupić? ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 ates.rybnik.pl

WordPress Theme by ThemeTaste